Za nami kolejna edycja Meetings Week Poland i Gala konkursu MP Power 2019 – najważniejszego konkursu w naszej branży.

Gratuluje nominowanym i zwycięzcom. Konkurencja z roku na rok jest coraz większa i samo znalezienie się w gronie nominowanych to duży sukces. Podczas części nieoficjalnej zwróciłem uwagę na ważny wątek, który przewijał się niejednokrotnie w szczerych rozmowach.

Wypalenie zawodowe i chęć porzucenia branży.

Wiadomo, że zawód event managera od lat należy do czołówki najbardziej stresujących zawodów na świecie, ale o wypaleniu zawodowym rozmawiali menedżerowie, właściciele firm, którzy często nie są zaangażowani bezpośrednio w produkcję i realizację.

Rozmawiając o przyczynach i powodach podawali niepewność biznesową („musisz walczyć w przetargach właściwie o każdy projekt, czasami bez jasnych kryteriów wyboru – nawet jak wygrałeś przetarg na umowę ramową to dalej są mikro przetargi w gronie agencji pracujących dla danego klienta”), dużą konkurencję i presję ze strony klientów na obniżenie kosztów, presję płacową ze strony pracowników.

Nowe trudności.

Moi rozmówcy zwrócili uwagę na trudniejszą niż dawniej współpracę z klientem: oferty muszą być zwizualizowane co zajmuję znacznie więcej czasu i wymaga zaangażowania kilku osób ze strony agencji eventowej, akceptacje po stronie klienta następują na wielu szczeblach, co oznacza zamiany i poprawki na każdym etapie akceptacji i przygotowania do realizacji. Te wszystkie elementy powodują frustrację. Na to wszystko nakładają się jeszcze nowe regulacje (RODO, Ustawa o Usługach Turystycznych i Powiązanych Usługach Turystycznych), które wdrożone w życie niosą za sobą dodatkowe koszty.

Łatwo nie jest, życzę wszystkim dużo cierpliwości i wytrwałości w prowadzeniu biznesu. Idzie wiosna, spójrzmy z większym optymizmem w przyszłość – w innych branżach nie koniecznie jest lepiej.  

Sebastian Oprządek  

sebastian.oprzadek@elpadre.pl