Zagraniczne realizacje są ciekawym produkcyjnym doświadczeniem dla agencji.

W przypadku wyjazdów Incentive współpraca i realizacja jest prostsza – można współpracować z lokalnymi operatorami, a przede wszystkim skorzystać z usług dostawców, którzy regularnie dla różnych grup z całego świata zapewniają czy to noclegi, zwiedzenie przysłowiowej winnicy połączone z degustacją lokalnych przysmaków czy też stanowią jakąś lokalną atrakcję.

W przypadku realizacji wydarzeń zagranicą z wykorzystaniem dużej ilości sprzętu multimedialnego, scenografii często stoimy przed dylematem czy zabierać podwykonawców z Polski (mając świadomość, że poniesiemy dodatkowe koszty związane z dojazdem, logistyką, noclegami, itd.) – czy też korzystać z usług lokalnych dostawców.

Zazwyczaj w takich momentach staramy się korzystać z naszych sprawdzonych polskich dostawców. Mamy wtedy pewność i gwarancję dobrej realizacji, wiemy co nam zaoferują, znamy realizatorów, nie musimy się martwić o sprzęt i jego jakość.

Im dalej jednak od granicy Polski tym w większym stopniu jesteśmy „zdani” na lokalnych dostawców.

I tutaj zaczynają się schody, ponieważ nie zawsze standard pracy i realizacji projektów jest na takim poziomie jaki oczekujemy. Musimy w procesie przygotowania i produkcji zagranicznego wydarzenia znacznie więcej czasu i uwagi poświęcić na realizację projektu i dopilnowanie, żeby sprzęt był dokładnie taki jak zamówiliśmy (nawet takie wydawałoby się podstawowe kwestie jak ilość, rodzaj oświetlenia, rozdzielczość diody mogę się różnić od zamówienia).

Musimy dać sobie więcej czasu na montaże i odpowiednio wcześniej zacząć produkcję, żeby mieć czas na ewentualną reakcję, próby, które trwają dłużej niż zazwyczaj, znacznie wcześniej musimy zaplanować gotowość do pełnej realizacji.

Znaczne różnice widać w sprzęcie i obsłudze.

Zazwyczaj sprzęt jest znacznie bardziej wyeksploatowany niż ma to miejsce w Polsce (dostawcy w Polsce szukają ciągle nowości, kupują sprzęt, więcej inwestują). Największe różnicę widać w obsłudze – pracownicy polskich podwykonawców sumienniej pracują, szybciej i efektywniej, mają dużo większe poczucie odpowiedzialności za projekt i realizację – wiedzą, że mogą sobie zrobić przerwę jak zakończą jakiś etap montażu lub jego całość, nie znikną gdzieś bez słowa komentarza kiedy masz przeprowadzić próbę.

Z pełnym przekonaniem można stwierdzić, że już dziś realizujemy eventy na światowym poziomie i polskie standardy produkcji eventowej naprawdę gwarantują wysoką jakość, często lepszą niż w krajach Europy Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych. Chwalimy inne rynki, zachwycamy się światowymi produkcjami, a nie zdajemy sobie sprawy, że my też potrafimy na światowym poziomie realizować projekty.         

Sebastian Oprządek  

sebastian.oprzadek@elpadre.pl